Relacja z działań Sekcji Sportowej PUMA oraz Grupy U NAS

W minioną niedzielę, 8 lipca 2012 w Puszczy Mariańskiej odbył się Piknik Sportowo-Rekreacyjny organizowany przez Sekcję Sportową  „PUMA” oraz „Skarbnica Pomysłów” organizowana przez Grupę „U NAS”. Te dwie aktywne grupy działające przy stowarzyszeniu MRIES znakomicie pokazały,   jak można zorganizować udaną imprezę dla mieszkańców gminy i nie tylko. Dzięki środkom otrzymanym od lokalnych instytucji, w tym Gminy Puszcza Mariańska, Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, Nadleśnictwa Radziwiłłów, Banku Spółdzielczego oraz przedsiębiorców – Haliny i Jerzego Wójcickich oraz Piotra Wójcickiego, udało się zapewnić moc atrakcji dla dzieci i dorosłych.

Siatkarze zorganizowali rozgrywki sportowe przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym – Turniej Piłki Plażowej, w którym wzięło udział 10 dwuosobowych drużyn.

Na placu przy kościele dzieci mogły skorzystać nieodpłatnie z takich atrakcji, jak zjeżdżalnie, dmuchany zamek, karuzele, pojazdy typu quady. Ponadto, za niewielką opłatą, można było przejechać się bryczką lub konno, co zawsze spotyka się z dużym zainteresowaniem. Nie brakowało również stoisk towarzyszących z lodami,napojami czy balonikami.

Natomiast przed Galerią „U NAS” odbywały się warsztaty, które cieszyły się ogromną popularnością zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych. Członkowie Grupy oraz zaproszeni do współpracy goście prowadzili następujące warsztaty:

• Piotr Korczak-Idziński i Iwona Słojewska – warsztaty plastyczne, z których korzystały głównie dzieci, doskonaląc swoje umiejętności i tworząc ciekawe interpretacje w otoczeniu prac uczestników Ogniska Plastycznego. Prace dzieci, które przez kilka miesięcy uczęszczały na ognisko, zdobiły płot przy Galerii, przyciągając uwagę przechodniów, którzy z daleka już widzieli, że w centrum Puszczy dzieję się coś niepowtarzalnego.
• Joanna Kobińska – tworzenie biżuterii z koralików i nie tylko – młodsze i starsze damy mogły stworzyć koraliki, naszyjniki i bransoletki, które potem z dumą prezentowały na sobie. Własne kompozycje z różnych koralików sprawiły uczestniczkom mnóstwo radości.
• Jarosław Jarecki prezentowałdawne, wytwarzane ręcznie narzędzia oraz średniowieczne stroje Rodzian, opowiadając o swojej niecodziennej pasji, jaką jest zgłębianie średniowiecznej kultury.
• Anna Litwin („Budnicka Tradycja” Stowarzyszenie Kulturowo-Przyrodnicze)  pokazywała, jak można niewielkim nakładem środków i pracy stworzyć budnickie skrzatki z sianka i ze szmatki, przy okazji opowiadając zainteresowanym (a tych nie brakowało!) o niepowtarzalnej kulturze budnickiej.
• Katarzyna i Iza Niewczas otoczone wianuszkiem zainteresowanych pokazywały oryginalną biżuterię ręcznie szytą ze sznurków sutasz, koszyczki i przedmioty z wikliny papierowej oraz biżuterię frywolitkową. Podczas tych warsztatów powstały naszyjniki, pierścionki i bransoletki, które uczestniczki zabrały ze sobą wraz z nowo nabytymi umiejętnościami.
• Zakład Poprawczy w Studzieńcu prezentował wyroby z gipsu  - chętni wykonywali gipsowe odlewy aniołków i innych przedmiotów, które można pomalować w domu i zachować jako pamiątkę. Wiele osób zafascynowanych było patrzeniem, jak powstają wiklinowe koszyki. Niestety, ze względu na specyfikę materiału, jakim jest wiklina, niewiele osób mogło rzeczywiście spróbować własnoręcznie wypleść koszyk, okazuje się bowiem, że jest to wielogodzinna praca.
• Jagoda i Andrzej Domagała, słynący z produkcji wspaniałych miodów tym razem wystąpili w roli artystów. Pod gościnnym namiotem państwa Domagała powstało wiele świec
  z pszczelego wosku w rozmaitych kształtach, które pachną teraz w wielu domach mieszkańców gminy. Pani Jagoda w stroju pszczelarki przechadzała się po ogródku przy Galerii, częstując zgromadzonych miodem ze świeżo krojonego plastra, co wzbudzało ogólny zachwyt.
• Tadeusz Smoliński przybył wraz z namiastką swojego warsztatu rzeźbiarskiego, by pokazać, jak z kawałka drewna wyczarować serce otoczone dłońmi. Z pasją opowiadał o swoim zamiłowaniu do rzeźby i wspominał czas, kiedy zaczęło się przelewanie na drewno tego, co w sercu, a także o licznych sukcesach, które sprawiają, że tworzenie daje jeszcze więcej radości.
• Sylwia Latoszek prezentowała wspaniałe haftowane obrazy, służąc pomocą przy nauce haftu krzyżykowego. Pani Sylwia wykonuje nie tylko obrazy, ale również oryginalne kartki okolicznościowe, wymagające ogromnych pokładów cierpliwości.
• Jak udana jest współpraca pomiędzy sąsiednimi gminami, pokazali artyści z Bolimowa. Jan Konopczyński – bolimowski garncarz, ale również prezes LGD „Echo Puszczy Bolimowskiej” – prezentował sztukę garncarską. Chętnych do nauki było tylu, że po pewnym czasie zabrakło gliny.  Ubrudzeni gliną uczestnicy warsztatów z uśmiechem zabierali do domu własnoręcznie wykonane przedmioty.
• Teresa Mechocka z GOK-u w Bolimowie pokazywała sztukę tworzenia bibułkowych kwiatów, które pracowicie potem powstawały w rękach dzieci i dorosłych. Kolorowe kwiaty zdobiły stroje pań, a bukiety przykuwały wzrok. Każdy mógł z bibuły wyczarować maki, róże
  i piwonie, może nie pachnące, ale za to efektowne.

Nie zabrakło również stoiska promocyjnego lokalnych stowarzyszeń – Mariańskiego Ruchu Inicjatyw Ekonomiczno-Społecznych i Lokalnej Grupy Działania „Echo Puszczy Bolimowskiej”. Pracownicy organizacji prezentowali wydawnictwa promujące Region oraz ofertę stowarzyszeń, w tym niedawno utworzonego Lokalnego Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych w Puszczy Mariańskiej. Osoby przyjezdne, które w niedzielne popołudnie zajrzały do Puszczy, otrzymywały materiały turystyczne. Rozdawano również gadżety Banku Spółdzielczego w Skierniewicach – jednego ze sponsorów imprezy.

Pogoda dopisała, zainteresowanie również, czegóż można więcej chcieć? Atmosfera niepowtarzalna, ciepła i sympatyczna. Organizatorzy dbali o to, by wszyscy byli zadowoleni, więc impreza była bardzo udana. Mirosława Łada wraz z Grupą „U NAS” i Krzysztof Skrocki z „PUMĄ” zapewniają, że to nie ostatnie tego typu działania.

Katarzyna Niewczas