Inicjatywa

Udany Festiwal Tradycyjnych Smaków

« powrót 2017-09-08

Podczas Gminnego Święta Chleba w Puszczy Mariańskiej stowarzyszenie  Mariański Ruch Inicjatyw Ekonomiczno-Społecznych zorganizowało Festiwal Tradycyjnych Smaków w ramach projektu „Tradycyjnie i naturalnie w Puszczy”. Dofinansowanie na realizację projektu  otrzymaliśmy z Samorządu Województwa Mazowieckiego, zadanie to związane jest z  upowszechnianiem produktów tradycyjnych i regionalnych. Zaprosiliśmy do udziału w projekcie lokalnych producentów: Gospodarstwo Tradycyjne Wioletty i Dariusza Marcinowskich oraz Krainę Czarnego Bzu – Teresę i Andrzeja Lubeckich. Państwo Marcinowscy mają obecnie najwięcej (jako jeden podmiot) zarejestrowanych produktów na liście Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, między innymi słynny Makaron Radziwiłłowski, chleb czy likier jajeczny. Kraina Czarnego Bzu swoją przygodę z wytwarzaniem produktów regionalnych i rejestracją ich w Ministerstwie rozpoczęła ok.  dwóch lat temu i na liście znajduje się już np. syrop z czarnego bzu.

Chcemy, by na liście Ministerstwa znalazły się kolejne produkty pochodzące z terenu naszej gminy, bogatej w różne zasoby naturalne, dlatego staramy się upowszechniać wiedzę na temat procedury rejestracji wyrobów lokalnych i tradycyjnych.

Mimo niesprzyjającej pogody Festiwal  przyciągnął ponad 300 osób, co przerosło nasze oczekiwania, ale jednocześnie utwierdziło w przekonaniu, że jest to wydarzenie cieszące się zainteresowaniem. Smalec ze śledzia, serwowany na tradycyjnych pajdach chleba, mimo tego, że już kiedyś pojawił się przy okazji jednego z naszych festiwali, był dużym zaskoczeniem dla osób, które odwiedziły tegoroczne stoisko.  Jak podkreśla pan Dariusz, który stworzył tę oryginalną recepturę, jest to niepowtarzalny przepis, jedyny taki na świecie. Będzie chciał go opatentować. Warto wspomnieć, że Wioletta i Dariusz Marcinowscy za swoje wyroby otrzymali już wiele wyróżnień, w tym Laury Marszałka Województwa Mazowieckiego, a ich rosół z makaronem był bezkonkurencyjny na Festiwalu Rosołu w Małopolsce. Państwo Marcinowscy mają kolejne pomysły na regionalne potrawy i w najbliższym czasie zamierzają zająć się wcielaniem ich w życie.

Czarny bez, zdaniem państwa Lubeckich, którzy o jego uprawie wiedzą już chyba wszystko, to prawdziwy skarb medycyny ludowej. W ich gospodarstwie używa się wyłącznie naturalnych i ekologicznych nawozów i oprysków.  -Wiadomo, że nie jesteśmy w stanie zapobiec atakom szkodników, ale możemy za pomocą naturalnych środków odstraszyć niechciane owady i wspomóc rozwój krzewów i efektywne owocowanie. Ponad 4-hektarowa uprawa szlachetnej odmiany czarnego bzu dostarcza kwiatów i owoców, które potem są suszone i przetwarzane. Wiosną i latem gospodarstwo staje się  prawdziwą Krainą Czarnego Bzu. Pani Teresa ma głowę pełną pomysłów na to, jak można wykorzystać to naturalne bogactwo nie tylko przygotowując tradycyjne soki i syropy, ale również sosy, galaretki, budynie, napoje oraz prawdziwy hit – ciasteczka z dodatkiem kwiatów czarnego bzu. Receptura jest udoskonalana, a niewielka kuchnia zamienia się w laboratorium smaków. Ciasteczka pokrywa się lukrem, w którym wyraźnie czuć posmak kwiatu.

Wszystkich tych produktów można było skosztować podczas Festiwalu, 3 września 2017 r. Pojawiały się pytania na temat prozdrowotnych właściwości czarnego bzu, możliwości wykorzystania kwiatów i owoców dzikiego bzu, który w tych okolicach rośnie w wielu miejscach, różnic pomiędzy dzikim i uprawnym krzewem bzu, a także o receptury, według których wykonuje się przetwory, by zachować wzmacniające i smakowe walory kwiatów i owoców. Większość osób była zaskoczona już samym faktem, że  można wytworzyć smalec ze śledzia i że może okazać się on tak smaczny.

Festiwal odniósł sukces i wyraźnie widać potrzebę, żeby podejmować kolejne tego typu działania, zwłaszcza, że są kolejne pomysły.

 

 

Katarzyna Niewczas/MRIES

Komunikat. Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Państwa oczekiwania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. [x] ZAMKNIJ